szczerze o wadach i zaletach AI w terminalu
Długo opierałem się przed kodowaniem z AI w terminalu. Byłem całkowicie zadowolony z mojego workflow w Cursorze - czat zamiast googlowania, świetny autocomplete, Composer Mode do startowania projektów. Po co więc coś zmieniać?
FOMO jednak zrobiło swoje. Pozytywne opinie na Twitterze i rozmowy ze znajomymi przekonały mnie, żeby dać szansę Claude Code. Dziś chcę podzielić się trzema konkretnymi przypadkami użycia, które pokazują że warto się pobawić tym narzędziem.
Przypadek 1: Migracja Strapi w tle
Mój headless CMS do zarządzania contentem podcastu i bloga tkwił w Strapi 3. Aktualizacja była potrzebna, ale ciągle odkładana - w końcu wszystko działało. Claude Code pozwolił mi zająć się tym "między kawą a pracą". Co mnie zaskoczyło? Claude zaproponował sprytne rozwiązanie - zamiast używać oficjalnych narzędzi migracyjnych (które często zawodzą przy dużych skokach wersji), stworzył nowe repo z najnowszym Strapi i przeniósł content types, bazę danych i assety. Całość działała bez mojego ciągłego nadzoru.
Przypadek 2: Feature, na który nigdy nie było czasu
Redaktor mojego portalu gamingowego od lat prosił o możliwość planowania postów. Claude zaimplementował to w 40 minut, podczas gdy ja zajmowałem się innymi rzeczami. Migracja bazy, UI, cron job - wszystko działało od ręki. Czy mógłbym to zrobić sam? Pewnie tak. Ale dzięki Claude mogłem dowieźć feature będąc skupionym tylko na 20%, co jakiś czas zerkając na postępy.
Przypadek 3: POC podczas spotkań
Jako DevRel często muszę przygotowywać demo dla klientów. Teraz, jeszcze podczas spotkania, mogę zlecić Claude'owi przygotowanie podstawy projektu. Po zakończeniu rozmowy nie zaczynam od zera - mam już zainstalowane pakiety, skonfigurowany OAuth i podstawową strukturę.
Co działa świetnie:
Praca w tle - możesz robić inne rzeczy, podczas gdy AI dowozi 80% zadania Automatyzacja nudnych zadań - dokumentacja, testy, dopieszczanie PR-ów Szybkie prototypy i POC - idealne do projektów, które nie muszą być production-ready Skrypty testowe - świetne do szybkiego sprawdzania pomysłów
Gdzie są problemy:
Kontekst przy długiej pracy - po 4-5 godzinach Claude zaczyna "łapać zadyszkę" Zapętlanie przy trudniejszych problemach - czasem AI próbuje wszystkiego po kolei zamiast przemyśleć rozwiązanie Legacy i deprecated biblioteki - Claude nie zawsze łapie, że coś jest przestarzałe
Jak zacząć? Instalacja i pierwsze 20-30 minut będą frustrujące. To normalne. Daj sobie czas, traktuj Claude Code początkowo jako pomocnika do zadań w tle. Z czasem zobaczysz, gdzie naprawdę błyszczy. Warto pamiętać: To nie jest narzędzie dla osób nietechnicznych. Musisz umieć rozpoznać, kiedy AI się zapętla i kiedy trzeba przejąć stery.